Kościół katolicki stanowczo opowiada się z Naturalna Metoda Planowania Rodziny, odrzuca wszelkie inne jako sprzeczne z wyznawaną przez Kościół koncepcją osoby i płciowości ludzkiej. Kościół katolicki zaakceptował metody naturalne w okresie pontyfikatu Piusa XII. Jan Paweł II pisał, że antykoncepcja sztuczna jest sprzeczna z pełną prawdą aktu płciowego jako właściwego wyrazu miłości małżeńskiej[16]. Metody nie pozwalające zagnieździć się zarodkowi (np. wkładka domaciczna, tabletki, plastry, zastrzyki antykoncepcyjne, pigułki przyjmowane po stosunku oraz wszelkie inne formy antykoncepcji hormonalnej) uznawane są za aborcję. Świadkowie Jehowy uznają że Biblia nie nakazuje chrześcijanom wydawania na świat dzieci - nakaz ten dotyczył jedynie pierwszej pary ludzkiej oraz rodziny Noego[18]. Za niedopuszczalne uważają stosowanie tych metod kontroli narodzin, których działanie polega na niedopuszczeniu do zagnieżdżenia się blastocysty w macicy np. (wkładka domaciczna,antykoncepcja postkoitalna, tabletki, zastrzyki, plastry antykoncepcyjne a także wszelkie formy antykoncepcji hormonalnej). Wszystkie inne metody antykoncepcyjne są według nich dopuszczalne.
Zgodnie ze stanowiskami przywódców poszczególnych Kościołów stosowanie antykoncepcji może być dopuszczalne, częściowo dopuszczalne lub niedopuszczalne.
Człowiek wyrządza sobie krzywdę. Ale czy tylko sobie? Krzywdę wyrządza także jedności, miłości i wierności małżeńskiej, co już wykazano. Krzywdę wyrządza się również dzieciom, a to dlatego, że skutkiem antykoncepcji jest brak powiązania działalności seksualnej z możliwością przekazywania życia. Natomiast mentalność antykoncepcyjną cechuje tendencja do przerzucania odpowiedzialności za poczęte (np. w wyniku zawodności środków), a nieplanowane dzieci na firmy produkujące środki antykoncepcyjne. Przy braku odpowiedzialności nietrudno o zabranie dziecku poczętemu (a nieplanowanemu) prawa do życia. Toteż wbrew propagandzie, wraz ze wzrostem stosowania antykoncepcji, wzrasta ilość aborcji. Według badań naukowych (Institut der Seksualforschung), w ciągu kilku lat od wprowadzenia antykoncepcji hormonalnej, ilość usunięć ciąży podwoiła się. I to jest największa krzywda! Tym większa, że wyrządzana bezbronnym dzieciom.
Bardzo ważnym zagadnieniem jest wpływ antykoncepcji na świadomość młodzieży. Przy braku zdecydowanie negatywnego stanowiska rodziców w stosunku do antykoncepcji i unikaniu tego tematu w rozmowach z dorastającymi dziećmi, jedynym informatorem na temat antykoncepcji stają się środki przekazu z natrętną i zafałszowaną propagandą antykoncepcyjną. Wówczas seksualność w świadomości młodego człowieka może ograniczać się tylko do kontaktów seksualnych, związanych z doznaniem przyjemności i użycia, z jednoczesnym zwolnieniem się z odpowiedzialności, bo przecież płodność za pomocą środków antykoncepcyjnych można wyłączyć. Równocześnie płodność odczuwana jest i traktowana nie jako dar, lecz jak wroga siła, której trzeba się przeciwstawić.
Niewątpliwie takie podejście ma wpływ na podejście do malżeństwa. Powszechna akceptacja i stosowanie antykoncepcji spłyca poglądy i postaw wobec wartośći małżeństwa.