Historia pluszowego misia sięga początku XX wieku. Rozpoczyna się ona od dnia, gdy Franklin Roosvelt – późniejszy prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki postrzelił na polowaniu małego niedźwiadka. Kiedy spojrzał na przerażone maleństwo, postanowił puścić je wolno.
Na podstawie tego zdarzenia powstał komiks autorstwa Clifford’a Berryman’a, a jego rysunki stały się inspiracją dla projektów Morris’a Michtom’a – pierwszego wytwórcy pluszowych misiów. Po niedługim czasie pierwsze misie opatrzone napisem „Teddy’s bear” (miś Teddy’ego) siedziały w sklepowej witrynie. Produkcją misiów zajął się także Richard Stieff. Jego fabryka znajdowała się w Lipsku.
Pluszowy miś na początku swojej kariery towarzyszył nie tylko dzieciom, ale był poważany także przez dorosłe kobiety z wyższych sfer. Na świecie z czasem powstawało coraz więcej fabryk produkujących misie. Pisano o nich książki i piosenki. Przez wiele lat pluszowe misie były szyte tylko z naturalnych materiałów i tkanin a ich oczka były szklane. Po II Wojnie Światowej Wendy Boston zaprojektowała przełomowego misia, którego można było prać w pralce. Stworzony przez nią wzór był naśladowany aż do lat 70-tych.
Obecne misie różnią się znacznie od tych przedwojennych. Ich futerko zrobione jest ze sztucznych, syntetycznych tkanin i materiałów a oczka i noski najczęściej są plastikowe. Historyczne już pluszowe misie od 1984 roku można oglądać w muzeum pluszowych misiów w Anglii. Można tam zobaczyć, jak przez ponad 100 lat zmienił się wizerunek zabawki, którą każdy z nas miał w dzieciństwie.
Jeżeli jesteście kreatywni i lubicie zajęcia manualne, możecie poprosić o pomoc mamę lub babcię i uszyć własnego pluszowego misia!
Agata D.